Wpis 2020-04-21, 09:42
Mówią, że śniadanie zjada się jak król...i takie właśnie zjadlam...
Aaa wczoraj jeszcze "killer" Chodakowskiej się zrobił:) i wytrwałam bez alkoholu i jedzenia😆
Dzisiejsza pobudka była fantastyczna, rozpoczęłam od marszu do łazienki i wskoczenia na wagę, wiem wiem, że powinnam się pomiezyc a nie ważyć, ale kusi bardzo sprawdzanie swojej wagi i przybijanie tego gwoździa do trumny...więc ważę dziś 65,4....
A śniadanie było przepyszne, jajecznica na maśle, szpinak, pomidor, ogórki gruntowe, cebulka szalotka, wędlina, chleb żytni....do tego herbata czarna z jakimiś suszkami....jakaś świąteczna 😎stała w szafie już tyle miesięcy to się dziś zlitowalam😁
A teraz pędzi człowiek po czarną kawę 😚
Dodaj komentarz